Utrwalanie prawidłowej wymowy głosek w mowie spontanicznej to ostatni, ale zarazem najdłuższy, etap terapii logopedycznej. W wielu przypadkach właśnie na tym etapie wymowa dziecka nie budzi już większych zastrzeżeń podczas jego bezpośredniej pracy z logopedą. Zna ono wzorce wymowy, rozumie, czego wymaga od niego terapeuta i mocniej koncentruje się na swoich wypowiedziach. Sytuacja ta może jednak ulegać gwałtownej zmianie po opuszczeniu gabinetu logopedycznego. W swoim naturalnym środowisku, wśród rówieśników czy w domu mowa dziecka znów powraca na złe tory.
Jak temu zaradzić?
- Wykonuj w domu zalecenia logopedy. Pracuj nad utrwalaniem prawidłowych wzorców wymowy. Ćwicz z dzieckiem krótko, ale regularnie – nawet 5 minut codziennej pracy da lepsze efekty niż godzina powtarzania tuż przed spotkaniem z logopedą.
- Wyrabiaj nawyk. Niech codzienne ćwiczenia będą tak naturalne, jak mycie rąk przed posiłkiem czy codzienna kąpiel.
- Wyznacz miejsce, w którym dziecko stara się mówić poprawnie. Może to być salon lub kuchnia. Wspólnie ustalcie, że właśnie w tym miejscu rodzic ma prawo do poprawiania wymowy dziecka. Dzięki temu, unikniemy zniechęcenia naszej pociechy do mówienia poprzez poprawianie na każdym kroku.
- Wykorzystuj codzienne sytuacje. Jeśli np. utrwalacie ze swoją pociechą prawidłową wymowę głoski „sz”, zorganizuj konkurs, kto podczas robienia zakupów dostrzeże więcej produktów, zawierających tę głoskę w swojej nazwie.
- Chwal, dostrzegaj postępy, jakie dokonuje dziecko. Każdy lubi być chwalony.